Sześciu druhów z OSP w Konstantynowie Łódzkim wyjechało wczoraj wczesnym popołudniem na ratunek… młodemu kotu.
Z prośbą o interwencję zadzwoniła do straży pożarnej właścicielka zwierzęcia. Z relacji kobiety wynikało, że jej pupil od ponad doby siedzi na jednym z drzew przy ul. Kochanowskiego.
Na miejscu okazało się, że kot utknął na cienkich gałęziach w okolicy wierzchołka i rzeczywiście nie może stamtąd zejść. Druhowie rozstawili pod drzewem drabinę i ściągnęli kota na ziemię. Cały i zdrowy został przekazany właścicielce.
Akcja z udziałem jednego zastępu trwała niewiele ponad pół godziny.