Radni z komitetu wyborczego nowego burmistrza Roberta Jakubowskiego zdobyli 7 mandatów, co nie daje większości na spokojne rządzenie miastem.
W radzi znalazło się też troje radnych oficjalnie niepowiązanych z komitetami wystawiającymi swoich kandydatów na burmistrza. To Marek Łopaciński, Michał Szymczak i właśnie Elżbieta Jabłońska. Wiadomo, że panom radnym bliżej do KPS. Co innego, jeśli chodzi o Elżbietę Jabłońską.
Radna z okręgu 11 rozdaje karty. To jej głos zadecyduje o tym, kto będzie miał większość i chce to wykorzystać… dla dobra mieszkańców z jej okręgu.
– Chcę realizować zamierzenia i plany w swoim okręgu, a obecna sytuacja na pewno mi w tym pomoże. Na razie nie staję po żadnej ze stron, ale będę oczekiwała konkretnych propozycji dla moich wyborców – powiedziała nam Elżbieta Jabłońska.
Wydaje się, że radnej bliżej w tym momencie do Roberta Jakubowskiego. Burmistrz może więcej a i wiadomo, że Jabłońskiej z KPS-em nie było po drodze. Dlatego wystartowała z własnego komitetu. Po którejkolwiek ze stron opowie się radna to i tak zyskają mieszkańcy okręgu nr 11, czyli ulic: Ignacego Daszyńskiego, Jana Pawła II od nr 33 do końca (N), Kaczeńcowa, Kwiatowa, 8 Marca, Pl. Wolności od nr 1 do nr 30, Prezydenta Gabriela Narutowicza od nr 23 do końca, Sadowa od nr 18 do końca, skwer im. mjr. Henryka Dobrzańskiego-Hubala.
Za duzo to ta panii jednak nie zrobila w poprzednirj kadencji